Virtual EFDE

Jasne

Corina

Nie obrażaj Waleta!

I tak nie zamieszkam z Toba!

Ania:D

Pablo

Wysoki sędzio. W takim wypadku nie mogę dac jej rozwód i musi zamieszkać ze mną. Musze się opiekowac swoją żoną i dzieckiem.

Jasne

Corina

Mimo jej sprzeciwów sąd nakazał by Pablo jeszcze teraz zabrał Corinę do domu

Ania:D

Pablo

Uśmiechnął się triumfalnie i zabrał Corinę z sądu prosto do domu.

Jasne

Corina

Nic się nie odzywała. Weszła do swojej starej sypialni i zaczeła zabierać z niej ubrania

Nienawidzę Cię...

Powiedziała pakując ubrania do walizki by przenieść się do innej sypialni

Ania:D

Pablo

Nic mnie to nie obchodzi... I śpisz tutaj..

--------

Walter

Zastanawiał sie co rozprawa tak długo trwa.

Jasne

Corina

Dobrze moge tu spac ale ty nie przekroczysz progu tej sypialni i nigdy mnie nie dotkniesz!

-------------------------

Milady

Od przyjaciólki dowiedziała się o wyroku sądu poinformowała o wszystkim waltera

Ania:D

Walter

Co ? Nie... Tylko nie to... Ona nie może z nim zostać...

--------

Pablo

Hoho... Jakie żądania... Nie masz nic do gadania... Jestem u siebie i zrobie co zechce...

Jasne

Corina

Ale nie ze mną!

Krzyknęła wściekła na mężczyznę

nigdy więcej mnie nie skrzywdzisz!

-------------------------

Milady

Złapała Diego za rękę

Tak mnie boli wasze cierpienie

Ania:D

Pablo

jeśli zechcę to nawet i z Tobą.

Zasmiał się.

i przestań się denerwować bo zaszkodzisz naszemu bebe..

----------

Diego

Mocno ścisnął dłoń Milady.

To jest jakiś koszmar... Ile jeszcze musimy wszyscy przejść ?

--------

Walter

Musze ją zabrać... Musze... Ale jestem przykuty do tego cholernego wózka...