Virtual Osaczona

Ania:D

Max

Na prawde nikt , nigdy ? To ludzie musza być ślepi - powiedział po czym udali się do jego samochodu.

-------

Emilio

Bo Paola jest bardzo sprytna i przebiegłą i kazdemu zawróci w głowie. Jesteś pewna , ze tylko Twój ?

Podniósł się lekko na rękach i patrzył jej w oczy.

Co taki piękny rudzielec jak Ty widzi w tamtym facecie... ?

Jasne

Diana

Otworzyła drzwi tylnego siedzenia i pomogła wsiąść babci następnie usiadła obok niej.

Komplemenciarz z Pana...

--------------------

Paola

Przebrała się i postanowiła pobuszować po sklepach

--------------------

Mężczyzna

Podpisał z Gaviotą umowę na 30 tysięcy po czym opowiedział jej historię jej córek - Diany i Gaby Soriano

---------------------

Caramelo

Tak...

dodała niepewnie

Mówi, że mnie kocha i ja mu wierzę...

Skarciła się w duchu czując że czerwieni sie pod wpływem nieznanego mężczyzny.

Nie odpowiem Ci bo nawet nie znam Twojego imienia...

Ania:D

Max

Tylko gdy spotykam tak piękna kobietę a to sie zdarza raz na tysiac przypadków.

---------

Gaviota

Moje córki żyją.... Dzięki Bogu... I dzieki Panu..

----------

Emilio

Mówi to co chcesz usłyszeć

Przybliżył twarz i muskał swoim oddechem jej twarz.

Emilio... Emilio Linares...

Jasne

Diana

Uśmiechnęła się słodko do Maxa.

Pan Też jest bardzo przystojny....

------------------------

Paco

Podniósł mewę i okręcił dookoła siebie

Widzisz?! odnaleźliśmy je

------------------------

Caramelo

Skoro już Cię znam to mogę Ci odpowiedzieć...

zaczęła i oparła ręce na jego torsie odpychając go delikatnie od siebie gdyż ją peszył.

Bo go kocham i jest wyjątkowy....

Ania:D

Max

tak sądzisz ? - spytał, unoszac brew i odpalajac samochód.

-------

Gaviota

tak

uśmiechneła się i delikatnie pocałowała Paco.

pozostaje tylko udanie sie pod adres ich zamieszkania i delikatnie im o wszystkim powiedziec.

-----------

Emilio

Wyjatkowy powiadasz ?

Uniósł deliaktnie wargę w dziwny uśmieszek.

Pod względem tego, ze całował się z Paola ? Na Twoich oczach ?

Jasne

Paco

Gdy mężczyzna podał mu adres pojechał tam z Gaviotą jednak nie zastał jej córek. Wsiedli z powrotem do samochodu.

Musimy na nie czekać.

----------------------

Diana

Oczywiście...

Szepnęła czując się śmielej przy mężczyźnie

---------------------

Caramelo

Uszczypnęła mężczyznę.

Nie śmiej się ze mnie!

Posmutniała

To ona go całowała! Zresztą Ty nie jesteś lepszy bo pozwoliłeś mi się pocałować więc nie oskarżaj go i nie oceniaj

Ania:D

Gaviota

Poczekamy. Musimy to uczcić Paco

--------

Max

Nie będzie Ci przeszkadzało jeśli puszcze muzykę ? Babcia to wprost uwielbia.

----------

Emilio

Auu... Zaraz mi zapłacisz za to uszczypniecie, ruda złosnico.

Zasmiał się.

A co miałem robić , skoro kompletnie mnie zaskoczyłaś ?!

Delikatnie się uśmiechnął.

No, ale teraz zapłata za to uszczypniecie

Powiedział i znów ją pocałował.

Jasne

Diana

Nie oczywiscie. A jaką muzyke masz na myśli?

Spytała ożywiona

-------------------

Paco

Tak...racja...poniosło mnie....

--------------------

Caramelo

Tym razem nie mogąc dłużej się opierać odwzajemniła pocałunek mężczyzny oplatając rękoma jego szyję i tym samym bardziej go do siebie przyciągając.

"Co ty robisz szalona?!" zastanawiała się w myślach

Ania:D

Max

Hmm.. Sam do konca nie wiem. Z reguły właczam pierwsza lepszą płytę,a le dziś wybierz Ty.

-----------

Gaviota

To gdzie to uczcimy ?

----------

Emilio

Ponowił pocałunek z większą pasją.

"Co ta dziewczyna ze mna wyprawia?"

Jasne

Paco

Zabieram Cię do najlepszej restauracji w mieście!

Zarządził po czym odpalił samochód i zabrał ją do najdroższej restauracji gdzie zamówił stolik w rogu sali i najlepszego szampana.

------------------------

Diana

Wybrała płytę swojego ulubionego zespołu i włączyła ją.

Lubię ich piosenki...są takie nastrojowe i romantyczne

-------------------------

Caramelo

Dopiero po chwili opamiętała się. Nie wiedząc jak odepchnąć od siebie meżczyznę delikatnie kopnęła go w czułe miejce a gdy jękną odepchnęła go

Nie myśl sobie, że mi się podobało...do nie zobaczenia nigdy!

Rzuciła odjeżdzając