Virtual Osaczona

Ania:D

Emilio

Wszedł do pokoju Caramelo

Nie chce by ten typ sie tu krecił

Jasne

Caramelo

Odwróciła się w stronę Emilia

O kim mówisz?

Spytała zdziwiona

Ania:D

Emilio

O tym kolesiu z baru, który tu przed chwila stał pod domem.

Jasne

Caramelo

Zasmiała się i machnęła ręką wpinając we włosy spinkę

Augusto? Przypałętał się do mnie jak wracałam z pracy z baru. A przecież nie mogę mu niczego zabronić

Ania:D

Emilio

Augusto ? Więc już jesteście na TY ... Pięknie

Powiedział z posępną miną i usiadł na łóżku.

Jasne

Caramelo

Oj...Emi...nie złość się...

Zaczęła siadając obok niego i obejmując go

Tak wyszło...to zwykły znajomy nikt więcej.

Ania:D

Emilio

Mhm... Widziałem jak na Ciebie patrzy

Jasne

Caramelo

Jak?

Spytała ze śmiechem przytulając się do niego mocniej

Jesteś zazdrosny ?

Ania:D

Emilio

Oczywiście, że jestem zazdrosny, ale Ty tego nie widzisz prawda ?

Jasne

Caramelo

Oj kochanie ty moje najsłodsze

Cmoknęła go w usta

Widzę i podoba mi sie to ale na prawdę nie musisz być o niego zazdrosnym. Bo on mi się nawet nie podoba