Virtual Osaczona

Ania:D

Pancholon

I żaden jej nie zechce wiec jestem zadowolony

Takze sie zaśmiał. Zaczął zdejmowac z Niej stanik.

---------

Emilio

I zawsze się tak możesz czuć. Nie skrzywdzę Cię - powiedział i ucałował ją we włosy. - gdzie mam cię zanieść ? A moze wolisz abym Cię tak trzymał i abys mogła sie tulić ?

Jasne

Caramelo

Do mojego pokoju...nie chcę tutaj siedzieć...to miejsce mnie pali...

Wyjąkała. Ale przy nim mimo wstydu i bólu czuła się dobrze. Chyba powoli zakochiwała się w nim

Ale potem dalej możesz mnie tak przytulać

-------------------

Paola

odrzuciła na bok swój stanik i spodnie Pancholona

No nie wiem nie wiem. Emilio jest taki świętoszkowaty ze na pewno nie odpuści

Ania:D

Emilio

Będę Twoim takim misiem-przytulanką - zażartował po czym zaniósł ją do jej pokoju i położył na łóżku. - pójdę przygotować Ci gorącą herbatę tak jak obiecałem, zgoda ?

----------

Pancholon

Dam sobie z nim radę.

Popchał Paolę na łóżko i rzucił sie na nią, calujac.

Jasne

Paola

Mmmm....misu...robiliśmy to 2 razy dzisiaj potem zabawiłeś się z Carmelkiem a teraz znowu ze mną ? Skąd w tobie te siły

Spytała ze śmiechem ponownie mu się oddając

-----------------

Caramelo

Uśmiechnęła się blado

Dobrze...w takim razie czekam na herbatę

Ania:D

Pancholon

Ty je we mnie zbudzasz

Wymruczał jej do ucha i kochał się z Nią.

-----------

Emilio

Za chwilę Ci ją przyniosę - uśmiechnął się i poszedł do kuchni przygotować herbatę

Jasne

Paola

Aż tak?

Spytała bładząc ustami po jego szyi wtem do jej pokoju wpadła Nancy

Panienko Paolo Diego powie....

------------------

Caramelo

Skuliła się na łóżku znów płacząc

Pancholon czemu mi to zrobiłeś?

Ania:D

Pancholon

Szybko się przekręcił i nakrył bardziej pościelą.

------------

Emilio

Przygotował dla Caramelo gorącą herbatę i jakieś kanapki. Położył to wszystko na tacy, po czym zaniósł do jej pokoju.

Jasne

Nancy

Pancholon?! Co Ty tu robisz?! Zdradzasz Caramelo? Jak się dowie to cię rzuci!

Ale sie nie dowie idiotko! Zresztą już wie i wie że i tak nadal ma akceptować i kochać mojego macho

Zaczęła Paola

Wynoś się stąd

Panienko! Zaraz powiem o wszystkim Donii Octavii

Rzuciła i pobiegła wprost do gabinetu pani octavii mając na uwadze dobro przyjaciółki

--------------------

Caramelo

Otarła łzy z policzków

Kanapki? Nie trzeba było

Ania:D

Octavia

Czy Ty nie wiesz, ze się puka !?

---------

Emilio

Może i nie, ale musisz coś zjeść - uśmiechnął się i podał jej na poczatek talerz z kanapkami.

Jasne

Nancy

Szybko opowiedziała Octavii o wybrykach Paoli konczyłą akurat w momencie gdy do gabietu wpadła w samym szlafroku paola i zaczęła bić nancy

------------------

Caramelo

Spojrzała na Emilia i uśmiechnęła się

Dzięki za wszystko...jesteś taki dobry...

Gdy odbierała od niego talerz z kanapkami i dotknęła jego dłoni poczuła jak by przeszył ją prąd

Ej elektryzujesz!

Zaśmiała się