Co nas najbardziej denerwuje w telenowelach

cherrylqa.

Jak w temacie powyżej :hamster_confused:

Hermosa

Trudno powiedzieć... Czasem denerwują mnie aktorzy, ale to raczej ktoś niż coś...

cherrylqa.

Mnie denerwuje jak aktorzy mówią sami do siebie Jezyk

Hermosa

Np. Juan Miguel w CCEA mówił do siebie, ale u psychiatrów to chyba normalne... Wesoly

joli

Mnie denerwuje powielanie schematów - w większości telenowel istnieją wzory:
- biedna panienka (nieraz mieszkająca w slumsach) zostaje zauważona przez bogatego dziedzica, który się w niej bez pamięci zakochuje :hamster_bored:

- zakochany młodzieniec z reguły ma narzeczoną z dobrego domu, która jest wredną sekutnicą :hamster_damnit:

- proci zawierają związki małżeńskie z villanami, potem jest tak, że protka nie pozwala się tknąć mężowi villanowi, a prot ożeniony z villaną, korzysta (chociaż niechętnie) z wdzięków żony-villany (cóż za niesprawiedliwość Smutny

)

- villana z reguły udaje ciążę, albo zachodzi w ciążę z kochankiem, a dziecko wciska protowi :hamster_ban:

- a potem, gdy pali jej się grunt pod nogami, udaje poronienie albo stara się je stracić, zrzucając przy okazji winę na rywalkę :hamster_cies2:

Hermosa

Dokładnie... Niektórym scenarzystom brakuje ciekawych pomysłów, to sięgają już po sprawdzone i znane schematy...

Betija

Mnie denerwuje to , ze maja za malo odcinkow i przydalyby sie kolejne serie Wesoly

Hermosa

To też jest denerwujące...