Virtual EFDE

Jasne

Corina

Pociągnęła Waltera za rękę do jednej z kawiarenek

Ale mam przystojnego towarzysza. Każda panienka tutaj mi zazdrości

Ania:D

Walter

Uśmiechnął się lekko.

Wyglada, panienka.... To znaczy... Wygladasz bardzo ładnie...

Jasne

Corina

Zarumieniła się spoglądajac na siebie

na prawdę? Wow cóż za postęp! juz prawisz mi komplementy

stwierdziła radosnie i mimowolnie dotknęła jego dłoni

skoro mówisz prawdę to dziękuję...ale przy tobie i tak jestem brzydka. Ty jestes taki przystojny

Ania:D

Walter

Nie wygaduj bzdur. Jesteś piękna a nie brzydka...

Połozył swoją dłoń na jej dłoni.

Jasne

Corina

Byłą zszokowana nagłą wylewnością Waltera i z szoku cofnęła swoją dłoń popijając nerwowo zamówioną kawę

"Boże co się ze mną dzieje?"

Ania:D

Walter

Przepraszam....

Powiedział i zabrał się za picie kawy. "Walter... Opanuj się... Bo w koncu mozesz zrobić coś czego będziesz żałował."

Jasne

Corina

Nie to ja przepraszam....nie wiem czemu...

Zawahała się

Ale czasem mnie peszysz...

Ania:D

Walter

Obiecuję, że więcej nie będę...

Odparł i dalej pił kawę. "Nie moze się zorientować."

Jasne

corina

Uśmiechnęła się słodko do waltera a gdy wypili kawę wzięła go za rękę

chodźmy na zakupy. Pomożesz mi wybrać nowy strój kąpielowy

Ania:D

Walter

Jak sobie życzysz

Powiedział, lekko onieśmielony jej bliskością.