Virtual EFDE

Jasne

Corina

No wreszcie

Zdjęła swoją suknię zostając tylko w samej bieliźnie i rajstopach

Na co tak patrzysz? Widziałeś mnie już w stroju kąpielowym...

Powiedziała do Waltrera. Po czym podeszła do niego powoli i zabrała z jego ręki marynarkę zakładając ją a suknię zrzucając ze skarpy

Ania:D

Walter

I jak ja teraz panienkę odwiozę ? Panienki rodzina gotowa sobie coś złego pomysleć i mnie wyrzucić.

Jasne

Corina

Coś? Czyli co ?

Spytała udając ze nie wie o czym mówi.

Wsiadła do samochodu

Zawieź mnie do jakiegoś hotelu...nie chcę wracAĆ do domu

Ania:D

Walter

Przemilczał jej pytanie

Jak panienka sobie życzy, ale najpierw chyba będzie trzeba kupić panience jakas sukienkę bo nie moze tak panienka wejśc do hotelu

Jasne

Corina

Dlaczego nie ? i tak jestem brzydka i nikomu się nie podobam i nikt nawet na mnie nie spojrzy...

mówiła wsiadając do samochodu

Ania:D

Walter

Panienko Corino... Prosze przestać wygadywac takie głupoty.

Jasne

Corina

głupoty? W takim razie znajdź mi kogoś kto mnie pokocha to może wtedy przestanę...

dodała ze smutkiem dając mu kilka banknotów

mam tylko tyle...starczy na jeden pokój w hotelu na noc. Zostań tam ze mną bym czuła sie bezpieczniej

Ania:D

Walter

Jak panienka sobie życzy

Odparł i odpalił samochód. Po drodze do hotelu zatrzymał się przed jednym ze sklepów, wysiadł i kupił dwie proste sukienki po czym wsiadajac do samochodu podał je Corinie.

Niech panienka jedna z nich ubierze.

Jasne

Corina

Wzięła od Waltera zieloną sukienkę i założyła ją siedząc na tylnym siedzeniu

Jak wrócimy do domu zwrócę Ci za nią.

Wynajęli jeden pokój

Zostań ze mną na noc...

Ania:D

Walter

Nic mi panienka nie bedzie zwracac

Powiedział.

Nie wiem czy wypada, panienko. No, ale polecenie to polecenie.

Usiadł w fotelu.