Virtual EFDE

Jasne

Corina

Zamknęła za sobą drzwi pokoju Waltera i weszła do niego do łóżka i przytuliła go

Chciałam Ci powiedzieć, że jesteś dobrym przyjacielem...i po prostu chciałam się przytulić

Ania:D

Walter

Z jednej strony czuł radość, że ma ją tak blisko a z drugiej obawiał się, ze jak Rebecca albo ktoś inny wejdzie do jego pokoju i zastanie Corinę wtuloną w Niego to moze mieć kłopoty.

Nie obawia się panienka, ze ktoś z panienki rodziny moze tu w kazdej chwili wejsc i nas tak zobaczyć ?

Spytał i mimo wszystko delikatnie objął ja ramieniem.

Jasne

Corina

Dopiero słowa Waltera sprowadził ją na ziemię

Moja siostra dostała by chyba zawału...

Pomyślała i znów poczuła się tak wyjątkowo jak tylko przy nim

Dobranoc

Wyszeptała delikatnie dotykając gdy mówiła ustami ust waltera. lubiła go kusić

Ania:D

Walter

Dobranoc, panienko. I życze słodkich snów...

Odpowiedział szeptem, muskajac przy tym jej usta, po czym delikatnie pocałował ja w policzek.

Jasne

Corina

Wróciła do swojego pokoju cała roztelepana.

Boże...jeszcze się w nim zakocham i co wtedy?

Ania:D

Walter

Gdy Corina wyszła, zamknął oczy, ale nie mógł zasnąc bo wciąz tylko widział Corinę i jej ponętne usta. " Walterze. Musisz się opanowac. Ona nie jest dla Ciebie. Jesteś szoferem i koniec. Masz jej tylko pilnowac i wypełniac jej polecenia."

Jasne

Juan

Z samego rana zakradł się do rezydencji i wpadł do pokoju coriny

Ania:D

Walter

Z samego rana, wstał, wziął prysznic, ubrał się i udał do kuchni aby coś zjeść.

Jasne

milady

corina i pan juan chyba się pogodzą

rzuciła

---------------

juan

wykorzystał okazje ze corina jeszcze spi i położył się na niej calując ja

co ty robisz?

udowodnię ci za chwile jak cie kocham!

Ania:D

Walter

CO ? O czym Ty mówisz Milady ?

Spytał, krztuszac się sokiem.