Virtual EFDE

Jasne

Corina

Zaśmiała się i rzuciła w niego poduszką.

Oj Ty moja gipsowa twarzyczko. Uśmiechnij się

Ania:D

Walter

Złapał poduszkę i lekko się uśmiechnął.

Na pewno jest panienka głodna, więc zapraszam na śniadanie do bufetu hotelowego.

Jasne

Corina

Powiem Ci, że nie...nie jestem głodna...Zresztą nie mam już pieniędzy na jedzenie

Ania:D

Walter

Ale ja mam panienko. I musi coś panienka zjeść.

Jasne

Corina

Mój dług u Ciebie rośnie...będę musiała wszystko Ci oddać.

Powiedziała i przytuliła się do niego. Nagle do pokoju wpadł Juan który śledził Corinę

Ty suko! To tak się zabawiasz?! Wiem że źle się zachowałem ale żeby od razu z szoferem?

Ania:D

Walter

Jakim prawem tak się do panienki odzywasz ?

Zezłościł się, odsunął Corinę i stanął na przeciwko Juana.

Jeśli nie wiesz co się dzieje to sie nie odzywaj !

Jasne

Juan

Bo taka jest! Wiem że się źle zachowałem ale ona nie może się puszczać ze śmieciami! Corino wybacz mi

Mówił wymijając Waltera

Ania:D

Walter

Ja Ci dam śmiecia! I nie zbliżaj się do panienki Coriny ! Żona CIe wywaliła to myślisz, ze panienka Corina cię zechce na nowo ?

Wściekł się, złapał Go za koszulę i odciągnął od Coriny . Uderzył Go w twarz po czym wywalił z pokoju.

Jasne

Juan

Wywaliła przez Ciebie! I zabroniła kontaktów z synem!

Złapał się za twarz i ponownie wpadł do pokoju coriny klękając przy jej nogach i łapiąc ją za nie

Wybacz mi ! nie wierzę że wolisz tą wycieraczkę do butów niż mnie!

Ania:D

Walter

Odwal się od panienki Coriny... !

Ponownie złapał Go za koszulę i oderwał od Coriny.

Dobrze zrobiła, że Cię wyrzuciła i zabroniła kontaktów z chłopcem !

Wypchnął Go za drzwi.

Jeśli sie nie odczepisz to wezwę policję