Virtual EFDE

Ania:D

Walter

Zero ?

Zdziwił się. Więc Reina może nie być jego córką...

Chciałem tylko wiedzieć by się w czymś upewnić. Dziękuję, Pani

Jasne

Pielęgniarka

prosze wracac do żony...jest na pewno zmęczona i wykończona po porodzie.

Ania:D

Walter

jeszcze raz podziękował i wrócił do Coriny. Jakim cudem Reina ma całkowicie inną grupę krwi niż Corina i Pablo?

Jasne

Corina

Przebudziła się nad ranem i zjadła przyniesione wcześniej śniadanie

Ania:D

Walter

Uśmiechnął się do ukochanej

jak się spało mojej królowej ?

Jasne

Corina

[i]Pocałowała Waltera[/b]

Wyśmienicie bo byłeś przy mnie. A za chwile przyniosą małą i będzie trzeba ją nakarmić

Ania:D

Walter

Całą noc nie zmrużyłem oka by być w każdej chwili na Twoją prośbę, kochanie.

Uśmiechnął się do Niej czule. Postanowił jej na razie nie mówić o wczorajszych wydarzeniach nocnych.

-------

Diego

Pobudka, piękności moje...

[i]Wyszeptał wprost do ucha Milady.[i]

Jasne

Corina

Złapała Waltera za ręke i ucałowała

Przy Tobie czuję, ze odżyję...jesteś w końcu taki kochany

-----------------------

Milady

Otworzyła powoli oczy i uśmiechnęła się do Diego

Hola mi guapooo!

Zaśmiała się i pocałowała go

Ania:D

Walter

I nigdy się nie zmienię, najdroższa

Nachylił się i czule ją pocałował.

---------

Diego

Odwzajemnił pocałunek, mocno ją do siebie przytulając.

Jasne

milady

szczescie w nieszczesciu. smutek waltera nas połączył

-------------------------

Corina

obiecaj mi ze nigdy nie przestaniesz mnie kochać...proszę

ps

za chwile bd szła