Virtual EFDE

Jasne

Corina

nie dałeś mi rozwodu więc jestem twoją żoną i nie masz prawa odebrać mi dziecka!

pół roku później

Ania:D

Pablo

Jeszcze tylko miesiac i w koncu jego syn przyjdzie na świat

Jasne

Corina

odpoczywała w ogrodzie i rozmyślała o Walterze gładząc swój brzuch

moje kochanie...zobaczysz...będzie dobrze...nie bój się...

Dwa tygodnie później trafiła na salę porodową

--------------------------

Milady

Walet odzyskał władzę w nogach poinformowała go o porodzie coriny

Ania:D

Pablo

Pojechał z Coriną do szpitala. Mimo jej sprzeciwu był przy narodzinach dziecka. Śmiał się w duchu bo odbierze jej małego gdyż załatwił z sedzia, ze juz jest rozwiedziony z Coriną.

--------

Walter

Milady, Diego... Jadę tam... Musze być przy niej.

Jasne

Milady

Jedź musisz być przy niej my zresztą też

------------------------

Corina

Ku zdziwieniu lekarzy urodziła dziewczynkę gdyż lekarz pomylił się odczytując płeć dziecka

Moja księżniczka

Szepnęła biorąc dziecko w ramiona

Ania:D

Walter

To jedziemy wszyscy razem

Powiedział i po chwili jechali do szpitala.

-----------

Pablo

Doznał szoku, gdy urodziła się dziewczynka. "Ale i tak odbiorę jej dziecko"

Jasne

Corina

Hmm...nazwę Cię reina...będziesz moją królewną

Mówiła do dziecka

Ania:D

Pablo

Przewieziono Corinę na sale poporodowa dziecko zabrano na badania.

Jasne

milady

idź do jej sali walter

Ania:D

Walter

Wszedł do sali Coriny . Na szczescie nie było tam pablo, bo poszedł popatrzec na dziecko.