Virtual EFDE

Jasne

Corina

Ale ja mu nic nie zrobiłam! Sam sprowadził na siebie śmierć!

Ania:D

pablo

z twojej winy !

Spoliczkował ją i wywlekł przed dom, gdzie już złapano Waltera, który się szamotał i próbował bronić.

Jasne

Corina

Walter! Zostawcie go śmiecie!
Krzyknęła

Ania:D

Pablo

Mocno trzymał Corinę.

przymknij się i patrz jak zdycha !.

---------

Walter

Szamotał się ze wszystkich sił, jednak mocno Go trzymano.

Kochanie... Nie dam się im... Przysięgam..

Jasne

Corina

Błagam nie róbcie mu krzywdy

Płakała i szamotała się z Pablo

Ania:D

Pablo

Trzymał ja bardzo mocno

przestań się szamotać, albo zaraz tak Cię zwiążę, ze kazdy ruch bedzie bólem !. Dalej chłopcy !

---------

Walter

Zostaw ja bydlaku !

Krzyknął i w tej samej chwili otrzymał silny cios w brzuch a potem w twarz.

Jasne

Corina

Wyswobodziła rękę i podrapała Pablo

Zostawcie go bo Was pozabijam!

Krzyczała

=====================

Diego

Mimo wszystko jechał za Walterem aż do domu Pablo i Coriny zatrzymał się z daleka z milady i obserwowali zajście

Trzeba interweniować!

Powiedział

Ale ty tu zostań...

Wziął broń i wyszedł z samochodu

Ania:D

pablo

Ponownie ją złapał i tym razem jeszcze silniej.

Coś ci powiedziałem, ladacznico !

--------

Walter

Próbował się bronić, ale na marne, bo otrzymywał ciosy co sekundę. Dostał kilkakrotnie w brzuch, w twarz, a także w plecy. Ktoś jakimś kijem z całej siły zaczął Go bić po plecach a gdy ten upadł, to zaczeli Go kopać.

Jasne

Diego

Oddał kilka strzałów w powietrze słysząc za sobą głosy syreny policyjne którą wezwała Milady

------------------------

Corina

Zemdlała nie mogąc znieść widoku bitego Waltera

Ania:D

Pablo

Cholera ! Psy ! ten idiota musiał je wezwać ! Zabijcie Go szybko !

Krzyknął i porwał Corine na ręce by z nią uciec.

----------

Walter

Poczuł silnie uderzenie, po czym stracił całkowicie świadomośc.