Virtual EFDE

Jasne

Corina

O co w tym wszystkim chodzi? Czego on ode mnie chce?

Zastanawiała się i dostrzegła telefon zadzwoniła do Waltera

Ania:D

Walter

odebrał telefon

halo ?

Jasne

Corina

Walter?

Szepnęła

Błagam pomóż mi...Pablo to taki sam psychopata jak Salvador...zgwałcił mnie...

Wyznała z bólem

pomóż mi uciec...

Ania:D

Walter

Co ? Corino.... Będe tam najszybciej jak się da... Kochanie... Słyszysz mnie ?

Spytał, ale w tej samej chwili Pablo wyważył drzwi i zabrał jej telefon.

--------

Pablo

Sprowadziłaś tym telefonem śmierć na swojego kochasia !

Jasne

Corina

Takich psychopatów jak Ty powinno się więzić!

Krzyknęła i spoliczkowała go wybiegając z pokoju i zbiegając na dół do kuchni gdzie wzięła do reki wielki nóż

Boże...Walter nie jest głupi...nie da sobie zrobic krzywdy

Ania:D

Pablo

Uzbrojony wszedł do kuchni i jednym szybkim ruchem wytracił nóż z jej ręki, po czym ja mocno złapał.

Posłuchaj mnie teraz uważnie !

Jasne

Corina

Rozpłakała się

Puść mnie...to boli...

Ania:D

Pablo

I o to chodzi ! Jeszcze bardziej będzie Cię bolało gdy zobaczysz jak ten pies zdycha !

Jasne

Corina

Płakała i spojrzała smutno na Pablo

Puść mnie proszę...i nie rób mu krzywdy...ale czemu tak mnie krzywdzisz? Czego ty chcesZ?

Ania:D

Pablo

Za późno na prośby... Za chwilę zjawi się twój kochaś a moi ludzie już Go pięknie przywitają !

Zaśmiał się.

Czego chcę ? Chce się zemścić za to co zrobiłaś Salvadorowi, ladacznico...