Virtual EFDE

Jasne

Corina

Ale to piękne miejsce...takie magiczne

Zachwycała się i choć nie kochała chłopaka była zagubiona i coś do niego czuła nie wiedzieć czemu powiedziała tak

--------------------

Milady

matko ale ze mnie oferma przepraszam

Ania:D

Pablo

Wstał, wziąl ja w ramiona i pocałował

Pierścionek dam Ci później... Pójdziemy do sklepu i sama sobie wybierzesz, kochanie..

--------

Diego

Nic sie nie stało

Roześmiał się

Wiesz... Wygladasz słodko..

Jasne

Milady

ja słodko? Raczej jak zmokła kura

mówiła lekko zła i po chwili się zaśmiała

---------------------------

Corina

Odwzajemniła pocałunek

Kochanie? na prawdę coś do mnie czujesz?

Ania:D

Diego

Bardzo słodko

Cmoknal ja w policzek

--------

Pablo

Oczywiście... I to od chwili gdy Cie ujrzałem..

Trzymał ją wciąz w objęciach.

Jasne

Corina

Przytuliła się do pablo

cieszę się ze mi pomogliście z matką

-----------------------

Milady

zimno trochę...moze lepiej wracajmy?

Szepnęła speszona

Ania:D

pablo

nie mogliśmy inaczej.

Posadził ja na huśtawce i zacząl bujać.

----------

Diego

Mhm..

Wstali, podal jej dlon i wyszli z wody.

Jasne

milady

Przebała się i wrócili do jego domu

piekna okolica i w ogóle. Dziękuję za pokazanie mi okolicy

uśmiechnęła się

------------------------

Corina

Nie wiem jak mogła bym wam się za to odwdzięczyć

Ania:D

Diego

Nie ma za co...

Zaprowadził ja do jej pokoju.

---------

Pablo

Wystarczy, że będziesz moją żoną i bd szcześliwa.

Nachylil sie i pocalowal ja w kakr

P.s uciekam :hamster_love:

papa

Jasne

Corina

Pomożesz mi odnaleźć moją rodzine ?

Spytała nagle i uśmiechnęła się do niego

--------------------------

Milady

Pocałowała diego w policzek

kolorowych snów

Weszła do pokoju

jaki przystojniak

Ania:D

Diego

Poszedł do swojego pokoju

co jak co, ale ona jest piękna...

-----------

Pablo

Oczywiście, że pomogę..